Lądujemy w Turcji. Jako obywatele RP musimy wykupić wizy. 10 eurasów i kwiatowa wklejka do paszportu. Transport nie jest odległy. Docieramy do IC Hotelu. Opad szczęki. Pięć gwiazdek gdyby nie bliskość lotniska. Takiego luksusu nie mieliśmy jeszcze nigdy. Pokój 2-osobowy ma jakieś 50 m kwadratowych. Szwedzkie stół to z dziesięć stołów, do tego basen wewnętrzny, zewnętrzny, łaźnia i wszelkie takie. Teoretycznie drogo jak nieszczęście, ale w promocji można dostać za grosze. Absolutnie polecam. My się nie przejmujemy - mamy to w pakiecie :)
Jeszcze tego samego wieczora zrywamy się na wycieczkę po Antalyi. Wiosna pięknie tutaj wygląda.