Tak więc mając ten nieco przydługi wstęp za sobą wypada powiedzieć, że po pierwsze Szwedzi mają odmienny sposób dekorowania swego otoczenia na okres świąt Wielkiej Nocy, mianowicie zamiast w większości malować jajka podebrane obficie nastawionym na produkcję w tym czasie kurom, wieszają na kolorowo przemalowane piórka tym samym kurom chyba wydłubane. Może dlatego nie mają jajek – bunt w kurniku. Po wtóre można by wysnuć wniosek, że jednak wyższość Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem jest zauważalna. Skąd ten wniosek, ano siedząc podczas śnieżnej zawieruchy przy suto zastawionym wigilijnym stole poza wydaniem fury kasy na te wszystkie zbytki wzbogacamy się o kilka ładnych kilogramów. Natomiast spędzając Wielkanoc jak wyżej opisano pozostajemy wprawdzie także z uszczuploną kiesą, ale i kilku kilogramów można się pozbyć.
co było do udowodnienia.