Z atrakcji, na które pozwala nam Karta Sztokholmska wybieramy kilka:
1. Akwarium – nie jest przesadnie okazałe, a wejście jest wręcz podejrzane, jednak poza standardowymi błazenkami i krewetkami są całkiem fajne rekiny i węże elektryczne, a w zainscenizowanej dżungli można się spocić niczym na Kostaryce (ponoć).